-Masz jakieś zwierze?-zapytała.
-Tak.
-Jakie?
-Tak.
-Jaka płeć?
-Klacz.
-Nigdy jej nie widziałam.
-Bo ona nie lubi obcych-wyjaśniłam.
-Jak ma na imię?
-Gracja-powiedziałam i zagwizdałam.-Zaraz tu będzie.
-Jakiej jest rasy?
-To koń starożytnych Indian. Przybyła do Francij razem z matką. Były z importu.
<Tyvsa?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz