wtorek, 4 lutego 2014

Od Tyvsy-"Pierwsza narad,przy której mnie nie wspierasz"

Właśnie miała rozpocząć się pierwsza,po śmierci Kendry narada,w raz z siostrą i Okami'm stałam na pagórku,a przed nami siedzieli,nieliczni członkowie watahy.Czekaliśmy jeszcze na Sanariona,który jak to przystało na niego,spóźniała się,po chwili zobaczyłam jak siada i z lekkim wahaniem,nie czując oddechu ciotki na swoich plecach,zaczęłam mówić:
-Dzisiejszą naradę,chciałam poświęcić sprawą administracyjnym.Po pierwsze,chciałabym ciepło powitać kilka nowych wilków.Glimmer i Sanariona-obydwoje wstali,kiwnęli głową na powitanie i na powrót usiedli-po drugie chcę prosić was,o to abyście sprowadzili tu swoich przyjaciół,krewnych...kogokolwiek,bo jak wiecie jesteśmy słabą watahą,która liczy tylko i włącznie osiem wilków,a jak wiecie doskonale,gdyby wybuchła wojna,przegralibyśmy.Po trzecie chcę dowiedzieć się,czy przypadkiem nie odkryliście czegoś dziwnego na terenie naszej watahy...-zobaczyłam,że Kiiyuko wstaje i podchodzi do mnie,ciekawe,co się stało?

<Kiiyuko???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz