Pewnego dnia spacerowałam sama. Cieszyłam się że za tydzień mam urodzic. Podśpiewywałam sobie
-Jak dobrzemi, tak dobrze mi, la la lala la la. I nagle usłyszałam za sobą głos
-Ślicznie śpiewasz-powiedziała fioletowa wilczyca.
-Dziękuje, jestem Kiiyuko ale mów mi Kiki
-Ja jestem Glimmer-odpowiedziała.Przez dłuższą chwilę razem spacerowałyśmy i rozmawiałyśmy ale widziałam że dziwnie na mnie patrzy.
-Dziwisz się czemu jestem taka gruba?
-Troszkę...-odpowiedziała Glimmer nieśmiało.
-Otóż jestem w cią.....-niezdążyłam powiedziec do końca gdy poczułam wielki skurcz w brzuchu i upadłam. Zdążyłam tylko wymamrotac do Glimmer
-Glimmer wołaj Izzy'ego... zaczyna się.... i nagle całkowicie zemdlałam...
<Glimmer dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz