sobota, 20 września 2014

Od Rhydiana-c.d Amandi

-Choć zaprowadzę cię-ruszyłem korytarzem,a ona za mną.Po paru minutach plątania się po zamku,wydostaliśmy się na dwór.Jak ja nie cierpię tego,że on jest taki wilki-jesteśmy na miejscu-powiedziałem
-Taa,widzę-wadera ruszyła przed siebie,a ja chwilę za nią patrzyłem,ciekawe kim była,nie widziałem jej nigdy dotąd.Może dopiero dołączyła...chyba powinienem chodzić na narady.Zacząłem iść w stronę bramy,gdy usłyszałem głos Amandi,wołający moje imię.Wadera na powrót szła w stronę zamku,za pewne czegoś zapomniała,albo znów nie umiała znaleźć drogi.

<Amandi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz