poniedziałek, 10 listopada 2014

Od Pata-c.d Tyvsy

-Chcesz żebym nauczyła cię magii ? - zapytała Alpha
-No... Tak. - odpowiedziałem troszeczkę zdziwiony - Kiedy zaczynamy ?
-Chwila... Nie zgodziłam się jeszcze. - odpowiedziała
-Czyli się nie zgadzasz ? - zapytałem zawiedziony
-Tego też nie powiedziałam. - zdezoriętowany jej zachowaniem zastanawiałem się o co chodzi.
-Dobrze, nauczę cię magii. - rzekła a mi kamień spadł z serca.
-To... Kiedy zaczynamy ? - zapytałem zapalony do nauki
***
Tyvsa usiadła naprzeciwko mnie.
-Gotowy ? - spytała
-Chyba tak. - odparłem
Popatrzyła mi w oczy.
Chwilę po tym poczułem jakby coś przeszło przez moją głowę.
-Słyszysz mnie ? - usłyszałem.
Zerknąłem na waderę ale ta stała bez ruchu.
-Yyyy... Chyba tak. - odpowiedziałem.
-Dobra - powiedziała dziwnym tonem. - zobaczmy co my tutaj mamy.
-O czym ty mówisz ? - zapytałem zaniepokojony
-Cicho siedź..! - syknęła.
-Ale, co to ma związanego z magią ? - nabrałem wątpliwości
-Nic.. Nic... - odpowiedziała zbywając - Musisz sobię wyobrazić co chcesz stworzyć z wody a potem przenieść to do rzeczywistości.
-Aha... Rozumiem. - skupiłem się i spróbowałem wyobrazić sobię kulę wodną. Jednak za każdym razem gdy byłem już blisko przerywał mi śmiech alphy.
-Co cię tak śmieszy ? - spytałem poirytowany
-Jak tam ty i Seanit ? - spytała tak jakby nie usłyszała mojego pytania.
-Co ? Jacy my ? - zdenerwowało mnie to pytanie. Zwłaszcza że wiedziałem o co chodzi.
-Nie denerwuje cię to jak Okami się do niej odnosi ? - zapytała.
Nagle, zrozumiałem co się dzieje.
-Natychmiast wyjdź z mojej głowy ! - warknąłem.
W odpowiedzi dostałem tylko śmiech.
-A jak tam rodzice ? Biedni, zamordowani, a mogłeś ich uratować, mogłeś im pomóc - śmiała się dalej.
-DOŚĆ ! - wykrzyknąłem a w stronę alphy poleciał ogromny lodowy kolec.
Odskoczyła i jakby wyrwana z transu usiadła i popatrzyła ogromnymi oczami, uświadamiając sobię co zrobiła.

<Tyv?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz