środa, 31 grudnia 2014

Od Okami'ego (Event Noworoczny)

-Okami!- krzyknęła do mnie przerażona matka. Ogień zaczął już trawić dach. Jeszcze chwila, a nasz dom runie... z moją mamą w środku.
-Mamo!-zacząłem mocniej walić w wielkie drzwi. Po chwili moje łapy były pokryte krwią, jednak nie obchodziło mnie to za bardzo. Teraz najważniejsza była moja rodzicielka uwięziona w budynku. Cofnąłem się i wbiegłem z całym impetem w wejście. Bezskutecznie. Nagle ktoś złapał mnie od tyłu i pociągnął. Szybko się obejrzałem, przez łzy zobaczyłem naszego sąsiada z naprzeciwka.
-Niech pan coś zrobi! Tam jest moja mama!-krzyknąłem błagalnie do niego, patrząc na dom. Większa część dachu już spłonęła. Lada chwila a płomienie dotrą do mamy.
-Synu, już po niej-spojrzałem na niego. Chyba żartuje, jest jeszcze trochę czasu, wiem to-Już za późno-chciał mnie przytulić jednak wyrwałem się mu i pobiegłem w stronę najniższego okna. Musi mi się udać, musi! Skakałem, jak najwyżej mogłem, jednak nawet nie mogłem dotknąć parapetu. Nie! Obiegłem cały dom dookoła. Za wysoko... Szybko wróciłem do drzwi.

-Synu.. ko.. kocham cię-usłyszałem jej słaby głos, a po chwili wszystko się zawaliło.
Obudziłem się zlany potem. Znów ten sen... Wstałem z łóżka i zacząłem chodzić po pokoju. Czemu znowu mi się przyśniła?! Czemu teraz?! Muszę się przewietrzyć...  Szybko wyszedłem z komnaty i skierowałem się do wyjścia na ogrody.
-Okami?-zatrzymał mnie głos Elise.
<Elise?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz