środa, 28 stycznia 2015

Od Eleny-c.d Lysteria

Poczułam się głupio i pusto. Jestem bezduszna. Jak mogłam coś takiego powiedzieć?! Po policzkach popłynęły mi łzy czystego smutku.
- Przepraszam cię, Lys. Ja nie chciałam
Spojrzała na mnie zdziwiona.
- Ja.. Czuję się teraz jak potwór. Moje osobiste odczucia przyćmiły mi to kim naprawdę jesteś. Uważałam cię za kogoś okropnego, a sama się taka stałam. Przepraszam... Ja... Jestem bezduszna. Nie potrafiłam użyć swojej empatii i oceniłam cię na tym, że pokochałaś tą samą osobę co ja.
Nadal była wściekła. A ja nadal kontynuowałam swój wewnętrzny monolog:
- Wybacz mi. Ja nie zasługuje na nikogo. Ani na miłość, ani na przyjaźń. Jeżeli dasz radę, to spróbuj mi wybaczyć. Ja po prostu czułam się gorsza. Ty jesteś boginią. Z super mocami. A ja? Musiałam się na kimś wyżyć. Jeszcze raz. Przepraszam.
Słone łzy zaćmiły mi widok. Wybiegłam z pomieszczenia. Schowałam się w jakiejś piwnicy. Leżałam tam w kałuży łez. Marząc tylko o jednym.
O ŚMIERCI...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz