niedziela, 25 stycznia 2015

Od Zero BlacFire - c.d Eleny

Gdy Elena straciła przytomność zdałem sobie sprawę jakim totalnym jestem kretynem.
~~Ty idioto! Totalny dupek z ciebie, nosz kurde!
Szybko przemieniłem się w normalnego siebie i zwróciłem się do mojej siostry:
-Biegnij po jakiegoś medyka. Szybko!
Zrobiła co kazałem. Po chwili już jej nie było. A co do Eleny, kucnąłem przy niej i zatamowałem jej ranę, a przynajmniej próbowałem. 
~~Chyba się w niej zakochałem...
To była prawda. Elen tak wyglądała jakby spała, muszę przyznać słodko to wyglądało...
-Przepraszam...-powiedziałem cicho-To wszystko moja wina...
Drzwi raptownie otworzyły się. Odwróciłem głowę. Wszedł jakiś wilk i Lysteria.
-Dobra, zabieramy ją.-odezwał się medyk.
***
Elenę przenieśliśmy do pokoju chorych. Medyk coś tam jej zrobił. Na pewno zaszył ranę i dał antybiotyk. Czuwałem nad nią, to samo robiła Tyvsa. Wytłumaczyłem jej co się stało.
-To wszystko moja wina...-zakończyłem-Dupek ze mnie.
-Nie.-zaprzeczyła-W ostatnim momencie zawołałeś pomoc...
-Ta i o mało co ją wcześniej nie zabiłem.-przerwałem jej-Jestem skończonym idiotą, nie będę nikogo okłamywać.
-Nie jesteś.-zmrużyła oczy.
-Jestem.
-Nie.
-Tak.
W tym momencie Elena otworzyła oczy.

<Elena?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz