niedziela, 1 lutego 2015

Od Eleny- c.d Zero BlackFire

- Ja? Nie wiem tak do końca.-zastanowiłam się. Moja gwiazdka po raz kolejny trafiła w środek tarczy. Podeszłam do niej i wyciągnęłam z niej te malutkie, zabójcze bronie.
- Masz już jakiś zarys.- To nie było pytanie.
- Tak.-uśmiechnęłam się.- Myślałam nad podróżami. Zawsze ciekawiło mnie to co nowe i nieodkryte. A potem... Może rodzina.
- Co chciałabyś odkrywać?-zapytał.
- Wszystko. Penetrować jaskinie, chodzić po lądach, zdobywać szczyty. Różne rzeczy. Jeżeli przeżyje.
Teraz to Zero się oburzył.
- Nie zginiesz.-powiedział z mocą.
- To mnie nauczyć walczyć.
Odłożyłam gwiazdki na stojak i stanęłam naprzeciw niego.
- Teraz.
Skoczyłam na niego. Walczyliśmy chwilę. Czasami Zero przerywał walkę, by powiedzieć mi gdzie robię błędy. Po godzinie byliśmy zmęczeni i spoceni. Upadłam na śnieg i łapczywie łapałam powietrze.
- To było.. Nawet niezłe.-wysapał Zero siadając koło mnie.
- Muszę się umyć. Normalnie wszystko ze mnie cieknie.
- Dobrze. Przyjdę później.-powiedział Zero.
Wstałam i poszłam do swojego pokoju. Łazienka była posprzątana. Pewnie były tu służące. Muszę im kiedyś coś zostawić w podzięce. Weszłam pod gorący strumień. Woda rozluźniła moje spięte mięśnie. Po umyciu się byłam strasznie śpiąca, ale przecież niedawno spałam. Łóżko wydawało mi się takie przytulne. Mimowolnie zasnęłam. Obudziła mnie czyjaś obecność. Otworzyłam oczy.
- Uwielbiam patrzeć, jak śpisz.-powiedział Zero, patrząc na mnie z uwielbieniem.

<Zero>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz