niedziela, 8 lutego 2015

Od Rahmi'ego- c.d Eleny

Zamyśliłem się i odparłem:
-Nie złe, ale za słabe.
Wadera przymrużyła oczy, a ja uśmiechnąłem się, pokazując wszystkie zęby.
~~Jak ja lubię to robić!
-To pomyśl o Kaigy'm....-odezwał się Zero, któremu oczy błysnęły, a ja spojrzałem na niego wściekle.
-Że co?!-wydarłem się na niego.
-Tak to się robi.-mruknął do Eleny uśmiechając się promiennie.
-O tym idiocie?!-zignorowałem jego zdanie-Weź nawet o nim nie wspominaj, rzygać mi się chcę! Ten kretyn nawet nie wie, po co żyje!
Wtedy niebo pociemniało. Elena spojrzała w górę, a za nią Zero.
-Dobra rób to co ci wcześniej kazałam.-spojrzała się na mnie wadera.
Zmrużyłem brwi i oznajmiłem:
-Nie będziesz mi rozkazywać.-prychnąłem.
-Kur** rób, bo cię trzepnę!-krzyknęła.
-O matko, już się boję, sikam ze strachu!-udawałem strach i skupiłem się na głazie.
Po chwili, zaczął padać deszcz, a następnie piorun walnął w głaz, po którym zostały kawałeczki.
-Super nie mamy jak ćwiczyć...-przekręcił oczami Zero.
-To nie moja wina!-usprawiedliwiłem się, zgrzytając zębami.
Wtedy piorun walnął tuż obok mojego kuzyna. Zrobiłem przerażone oczy.
~~Kur**!
Zero upadł i spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem.
-Sorry...-podałem mu łapę.
-Jakie to wzruszające.-odezwała się Elena z sarkazmem.
Spojrzałem na nią ze złością.
~~Wadery to idiotki. Jak Zero może ją kochać. Co za...

<Elena?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz