poniedziałek, 2 lutego 2015

Od Lysterii- c.d Zero BlackFire

-No to wchodzę- rzuciłam otwierając drzwi z trzaskiem.
- Mówiłem Ci ,żebyś się do mnie nie zbliżać. - odwarknął.
- No to się zbliżyłam ,ojej wielkie mi halo. Co zamierzasz pobić ciężarną? - ciężarna. Brzmi jakbym się najadła śrutu. Szanowny pan szczekający człowiek z psim łbem raczył mi wytłumaczyć jak bardzo manipulował moją osobą. Nie zamierzałam tracić przyjaciela z powodu ,głupich boskich przetargów.
- Wytłumaczę Ci w jaki sposób doszło do tego ,, incydentu"- dodałam
- Incydentu?! Chciałaś zmienić moje życie!
- Wytłumaczę ,to zrozumiesz. Może chcesz zobaczyć? - powiedziałam ,po czym z moich oczu zaczął sączyć się czarny dym. Na ścianie pojawiła się projekcja z moich oczu. Uwielbiam moc delf. Niby tylko wizje ,a tu proszę.
Na ścianie pokazał się Anubis rozmawiający z Makim.

***

- Czemu ona? Błagam wybierz inną!-powiedział Maki.
- Niby czemu? - odparł Anubis z czystym złem w głosie.
- Ona ma w sobie 5 bogów
- I co?
-No , to dziecko będzie potężne. Kto wie co z tego wyrośnie. Będzie tylko w 1/8 normalnym wilkiem. Mars jest Bogiem w 1/2 , a widzisz jaki jest potężny.
- Wolisz ,żebym przyłączył się do niego? -odrzekł szyderczo.
- Ech nie. Ale przecież wiesz ,że jej nie uwiedziesz. Co chcesz zrobić?
- Wystarczy ,że umrze ,a ty ją zawrócisz na górę.
- Ale przecież wiesz ,że Neptune sprawiła ,że trudno ją zabić. Nie chcesz pewnie , żeby cierpiała- mówił Maki próbując bezskutecznie coś ugrać.
- Mam walczyć z Marsem u jego boku ,czy wolisz mieć możliwość uzyskania mojej pomocy?
-Dobra zgadzam się - odparł Maki zrezygnowany.
- Ta wadera już idzie po eliksir. Żegnam. - powiedział i zniknął w cieniu.

***

- Czemu to ma tłumaczyć to co zrobiłaś? - spytał wściekły.
- Dobrze Wytłumaczę Ci to dokładnie. Skoro Anubis ,chce w zamian za nie przyłączenie się do Marsa ,mnie uwieść ,a nie może musi znaleźć inny sposób tak?
- Y hm.
- Więc jako Bóg podziemia musi to zrobić przez zabicie mnie i przywrócenie do żywych.
- No.
- Tylko problem ,w tym , że mnie nie da się szybko zabić.
- To prawda.
- Jedynym sposobem jest to, abym zabiła się przeklętym sztyletem. Tylko ,że on pojawia się tylko gdy chce się odczynić eliksir miłości. Więc Anubis sprawił bym po niego pobiegła dała Ci go , a potem się zabiła więc sprawa była prosta. Potem Maki miał mnie po prostu odesłać. Rozumiesz?
- Czyli ,że to jest...
- Mała egipska śmierć.
__________________________×
-Jesteś teraz jego nałożnicą?
- Jeżeli Anubis tak uważa to niech się wali w swoją zapchloną dupę.

< ZERO? >

×Ten perfekcyjny fragment wymyśliła Elena. Dzięki :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz