-Jedno słowo, a zniknę. Wystarczy poprosić... - powiedziała Elise.
Zatrzymałem się na chwilę. Poczułem że robię się cały czerwony.
-Bo wiesz, - pochyliła głowę - jak mnie nie potrzebujesz...
Schyliłem się w taki sposób by moja twarz znajdowała się na wysokości twarzy Elise.
Przysunąłem się do niej i nasze usta się złączyły. Lekko je rozchyliłem, a Elise poszła w moje ślady. Nasze języki splotły się w długim namiętnym pocałunku. Wyprostowaliśmy się,nie przestając się całować. Korzystając z sytuacji objąłem ją w pasie. Jeszcze przed chwilą miałem w głowie kłębek myśli jednak teraz nie mogłem przestać o niej myśleć. Położyła ręce na mojej klatce piersiowej i oparła się o mnie. Zaczęliśmy się cofać, poczułem coraz większe pożądanie. Oparłem się o ścianę jaskini i chwyciłem jej koszulkę. Oderwaliśmy się od siebie i zaczęliśmy się rozbierać. Znów się pocałowaliśmy. Zjechałem powoli po ścianie pół nagi. Elise oparła się o mnie. Objąłem ją i zacząłem rozpinać jej stanik. Nagle odepchnęła się ode mnie.
-Pat... Ja nie mogę... - powiedziała.
Uklęknąłem przed nią, i pocałowałem ją. Położyła się na plecy, a ja, idąc w jej ślady także się położyłem.
Elise przerwała nasz pocałunek i powiedziała:
-Ale ja... Pat, nie ! - krzyknęła.
Całe moje pożądanie opadło. Spojrzałem na Elise ze złością.
-Niechaj będzie, chodźmy już wypieprzyć tą Neptune z wyspy ! - założyłem koszulkę i wyszedłem z jaskini.
<Elise ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz