-A co się mi stało...-zacząłem-No wiecie wtedy, gdy straciłem przytomność?
Lysteria miała się odezwać pierwsza, jednak Elena była szybsza i wszystko mi opowiedziała.
-...bo ona ci dała Eliksir Miłości.-zakończyła
Moja twarz sposępniała. Nastała cisza.
~~Siostra... Moja własna siostra... Jak ona mogła...
Nie mieściło mi się to w głowie. To było okropne!
-Zero ja...-zaczęła Lysteria, ale ja ją nie słuchałem.
Obróciłem się na pięcie i wyszedłem w milczeniu z pokoju, trzaskając drzwiami. W tej chwili musiałem pobyć sam. Wyszedłem na dwór. Szedłem przed siebie, ze skamieniałą twarzą... Straciłem kontrolę i zacząłem niszczyć wszystko co znajdowało się w zasięgu mojego wzroku. Po jakimś czasie uspokoiłem się i wróciłem do zamku do swojego pokoju. Rzuciłem się na łóżko. Patrzyłem się przez okno. Ktoś zapukał do moich drzwi.
-Jeśli jesteś Lysterią, to nie wchodź.-odparłem, stanowczym tonem.
Byłem na nią mocno obrażony.
<Elena lub Lysteria?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz