wtorek, 17 lutego 2015

Od Rhami'ego-c.d Lysterii

Położyłem po sobie uszy. Chciałem się wyrwać z ucisku, lecz na próżno, te g***o za mocno mnie trzymało. Westchnąłem w duchu. Popatrzyłem na Lysterię, czy jakoś jej tam z kpiną. Coś paprała na mój temat. Najwidoczniej mówiła do mnie, ale ja je nie słuchałem. Nie będę słuchać kogoś kto mi nawet nie dorównuję. Słaba jest i tyle, nie będę kłamać. Tylko słabi używają mocy do błahostek. Tak jak ona. Ja-inteligentny wilk-używam mocy, gdy po prostu nie ma innego wyjścia. I teraz musiałem jej użyć. Po moim ciele przeszedł prąd. Oczywiście był dla mnie nie groźny w sumie, to go nie czułem. Nie to co wodny człek. Poraziłem go prądem. Chwilę się trzymał, ale po chwili na jego miejscu powstała kałuża. Elena się zdziwiła, a Lysteria próbowała go odnowić, lecz na próżno.
~~Dobrze ci tak s**o.
Uśmiechnąłem się triumfalnie i odszedłem. Nie miałem zamiaru nikogo słuchać, lub z kimś przebywać. Nikt nie będzie mi rozkazywać, że mam się pogodzić z bratem, albo go słuchać.
~~Phi! Chcieliby...

<Lysteria, Elena>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz